- autor: Admin, 2010-06-14 12:59
-
Roztocze - LKS Stróża 3:4 (1:3)
BRAMKI :
1-0 Z.Mazur
2-3 K.Godula
3-3 G.Szyszka
Więcej w rozwinięciu newsa...
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się z opóźnieniem ponieważ niewiele brakowało a nasi zawodnicy nie zebraliby jedenastu zawodników na to spotkanie. Niestety już od kilku spotkań kontuzje i inne problemy nie pozawalają wystąpić w optymalnym składzie. Tym razem do Batorza zawitali zawodnicy LKS Stróża, którzy na wiosnę grają bardzo dobrze. Mimo wszystko jako pierwsi bramkę zdobyli gospodarze za sprawą Zbyszka Mazura, który wykorzystał zagranie Grześka Szyszki. Niestety do przerwy było 1-3 i wydawało się, że jest po meczu.
Druga część spotkania to zupełnie inne widowisko. Odmłodzona kadra Roztocza walczyła o każdą piłkę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw pięknym strzałem z dalszej odległośći bramkarza Stróży zaskoczył rozgrywający tego dnia świetne zawody Krzysiek Godula i było 2-3. Trzecie bramka dla naszej drużyny wisiała na włosku bo dobre sytuacje były m.in. Grzesiek Szyszka w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek ponadto Mariusz Jakubaszek trafił w sklepienie. Goście także mieli swoje bardzo groźne sytuacje ale wynik się nie zmieniał aż do 76 minuty. Właśnie wtedy swoją sytuację wreszcie wykorzystał Grzesiek Szyszka i mieliśmy remis. Niestety Goście bardzo szybko odpowiedzieli zdobywając zwycięską bramkę. Kolejna porażka ale tym razem nasi zawodnicy zdołali nawiązać walkę z wyżej notowanym przeciwnikiem.