- autor: Admin, 2009-10-04 15:04
-
Sportico Szastarka - Roztocze 4:4 (1:2)
BRAMKI - Ł.Zyśko, G.Szyszka, T.Nieściur, D.Skorupa
Więcej w rozwinięciu newsa...
To spotkanie zapowiadane było jako mecz derbowy a zarazem mecz przyjaźni, bo w historii obu klubów nie było nieporozumień między kibicami jak i zawodnikami.
I tak też wyglądało to spotkanie - zawodnicy starali się grać fair no ale jak to w sporcie bywa nie zawsze tak grając nic nikomu stać się nie może. Niestety mecz okupiliśmy groźną kontuzją Jacka Zarzecznego, który musiał opuścić murawę już w szóstej minucie gry . Kontuzja ta raczej zakończyła rundę jesienną Jackowi, któremu życzymy szybkiego powrotu do gry.
Tak na dobrą sprawę zawody rozpoczęliśmy od 3 minuty i stanu 1-0 dla gospodarzy. Błędy w kryciu przy rzucie rożnym i tracimy bramkę. Na szczęście nasi zawodnicy nie podłamali się i starali się jak najszybciej wyrównać.
Sportico zaś chciało podwyższyć prowadzenie lecz bardzo utrudniał im to silny wiatr, który robił z górnymi piłkami co tylko chciał. W 28 minucie mamy 1-1! Grzesiek Szyszka szybko wykonał aut zagrywając na piąty metr do niepilnowanego Łukasza Zyśko a ten dryblując bramkarza oddaje strzał do pustej bramki.
Mecz był bardzo wyrównany, okazji nie brakowało jednym jak i drugim. W 35 minucie gry sam na sam z goalkeeperem miejscowych znajduje się strzelec wyrównującej bramki Łukasz Zyśko, jego lob niestety z linii bramkowej efektowną paradą zdołał wybić na rzut rożny bramkarz Szastarki.
W 42 minucie rzut wolny z 25 metrów wykonał Grzesiek Szyszka uderzając piłkę tak, że ta wylądowała w siatce gospodarzy! Do przerwy więc małą niespodzianka. Wiedzieliśmy, że w drugiej części wiatr, który nam bardzo pomagał w pierwszych 45 minutach teraz będzie sprzymierzeńcem zawodników z Szastarki.
No i niestety tak też się stało. Gospodarze szybko bo w 15 minut zdobyli trzy bramki i zrobiło się 4-2.
Później kolejna kontuzja w naszych szeregach i za Sławka Bańkę wchodzi zawodnik z juniorów Sylwek Dycha zaliczając debiut w seniorskiej piłce. Trzeba przyznać, że nasz młody zawodnik nie osłabił drużyny i ogólnie zmiana zapisana na plus. Dobrą zmianę dał także Marcin Wuczko, który zmienił mającego żółtą kartkę Łukasza Winiarczyka. Sportico szło za ciosem i dalej atakowało. Mieli nawet trzy sytuacje sam na sam z naszym kapitanem w bramce Wieśkiem Nieściurem lecz w każdej z nich wyśmienicie bronił Wiesiek! Dużo pracy w tej części mieli środkowi obrońcy i pomocnicy. W 83 minucie gry dokładne zagranie Grześka Szyszki wykorzystuje Tomek Nieśicur zdobywając kontaktową bramkę. Gol ten okazał się wodą na młyn dla naszych, którzy już dwie minuty później w ogromnym zamieszaniu doprowadzili do remisu.
W roli głównej znowu Grzesiek Szyszka, który zaliczył kolejną asystę i pełni formalności dopełnił Damian Skorupa. Sędzia główny doliczył jeszcze trzy minuty ale w tym spotkaniu bramki już nie padły.
Skład w dziale relacja z ostatniego spotkania.