- autor: Admin, 2008-05-06 00:00
-
W trudnych warunkach przyszło zmierzyć się naszej drużynie zekipą ULKS-u z Dzierzkowic. Najważniejsze jednak, że boisko nadawało się dogry.
Od początku spotkania przewagę uzyskali gospodarze, stwarzając sobiekilka sytuacji. W 8 minucie gry w sam na sam z bramkarzem znalazł się ŁukaszZyśko lecz jego uderzenie zdołał odbić bramkarz gości, piłkę przejął jednakDamian Skorupa i natychmiast zagrał na prawą stronę do niepilnowanego PawłaWójcika a ten silnym strzałem otworzył wynik spotkania. W pierwszym kwadransiespotkania zawodnicy ULKS-u grali trochę ospale rzadko konstruowali jakieściekawe akcje. W dalszej części gry jednak grali bardziej otwartą piłkę. W 17minucie rzut rożny wykonywał Damian Skorupa, który na bramkę zamienił ŁukaszZyśko. Było dwa do zera i w tym momencie goście nie mieli już czego bronić.Nawet po jednej z akcji jeden z zawodników ULKS-u oddał potężny strzał zdalszej odległości ale na nasze szczęście piłka trafiła w słupek…
Kilka chwil później przed stratą bramki uratował nas WojtekBaran wybijając piłkę z pustej bramki przewrotką. I to było tyle na co było wtej części stać ekipę przyjezdną. Do przerwy wynik już się nie zmienił apowinien, gdyż po dwie doskonałe sytuacje zmarnowali Damian Skorupa i ŁukaszZyśko. Przerwa w tym meczu trochę się wydłużyła a to przez ulewny deszcz. Gdyjuż padało słabiej piłkarze obu drużyn wybiegli na boisko, które było jużbardzo grząskie i widoczne już były dużekałuże. Tą część spotkania nasi zawodnicy zagrali bardzo dobrze. W 47 minuciedobrą akcję prawą stroną przeprowadził Jacek Zarzeczny kończąc jądośrodkowaniem wprost na głowę wbiegającego Grześka Szyszki i jest 3:0! Dalszefragmenty gry to walka w środku pola. Goście próbowali zagrozić naszej bramcelecz tak szczerze mówiąc nie bardzo mieli z czego. Bardzo dobrze grała naszaobrona, która jedynie w zamieszaniu podbramkowym mogła popełnić błąd, bonapastnik z Dzierzkowic mógł zdobyć bramkę lecz na posterunku był BartekPastucha.
W 61 minucie szybki atak naszej drużyny zakończony strzałemŁ.Zyśko zakończył się rzutem rożnym. Przyjezdni jeszcze nie zdążyli wrócić podwłasną bramkę a G.Szyszka idealnie dośrodkował na głowę Tomka Nieściura a ten strzałem przy słupku pokonał bramkarzarywali po raz czwarty. Pięć minut później trener dokonał dwóch zmian. Zamającego „żółtko” Jacka Zarzecznego wszedł Sławek Nieściur a chwilę późniejTomek Winiarczyk zmienił strzelca pierwszej bramki Pawła Wójcika. Zmiany teożywiły grę naszego zespołu i Roztocze znowu groźnie atakowało.
W 78 minucie ostatniego obrońcę ULKS-u mocno naciskał TomekNieściur co skończyło się złym zagraniem obrońcy wprost pod nogi Łukasza Zyśkoa ten w sytuacji sam na sam założył „sito” bramkarzowi i ustalił wynikspotkania na 5:0.
W sytuacji tej kontuzji nabawił się Tomek i musiał opuścićboisko. Na boisku za Tomka pojawił się Sylwek Wuczko. W ostatnich minutachzmęczeni piłkarze obu drużyn chyba już wyczekiwali ostatniego gwizdka bo niebyło już po obu stronach konkretnych sytuacji bramkowych i sędzia zakończyłzawody.
Podsumowując był to bardzo dobry mecz wszystkich formacjinaszego zespołu.
Roztocze Batorz - ULKSDzierzkowice 5:0 (2:0)
Bramki:
1:0 P.Wójcik 8’
2:0 Ł.Zyśko 17’
3:0 G.Szyszka 47’
4:0 T.Nieściur 61’
5:0 Ł.Zyśko 78’